Majówka

20:20


 Ostatni miesiąc był dla mnie dość stresujący. Egzaminy gimnazjalne, które pisałam, sprawiły, że denerwowałam się bardziej niż powinnam. Każdą wolną chwilę poświęcałam na powtarzaniu materiału z repetytorium. Jednak już wszystko za mną! Wracam pełna energii i siły do działania!
Majówka, która właśnie dobiega końca, pozwoliła mi choć trochę odpocząć. Cztery dni nie są jakimś mega długim wolnym, ale ja wykorzystałam je aktywnie. Większość czasu spędziłam u moich dziadków, na wsi, gdzie uwielbiam przebywać. Poranne spacery po lesie z psami i rowerowe wycieczki w ciekawe miejsca są dla mnie jedną z przyjemniejszych form spędzania czasu. Bo przecież mogłabym spać do 12 i lenić się cały dzień na kanapie oglądając telewizję, ale jednak jestem bardziej ambitna! 

 W ciągu tych czterech dni zdążyłam upiec ciasto i to aż dwa razy, bo moja kochana rodzinka bardzo lubi, gdy działam w kuchni i zaskakuje ich czymś słodkim. Wszystkim smakowało, więc pewnie niedługo  podzielę się z Wami przepisem. Poza tym zrobiłam sporo zdjęć i przeczytałam prawie całą książkę. Wszystkie moje ulubione czynności wykonane! I to jeszcze na świeżym powietrzu! Jestem teraz taka szczęśliwa, że nawet sobie nie wyobrażacie. Nawet jutrzejszy powrót do szkoły mi nie straszny!

A jak Wam minęła majówka? 
xoxo, Wasza Koni

You Might Also Like

4 komentarzy

  1. A mi straszny, bo na dzień dobry mam chyba 2 albo 3 kartkówki. A tylko 1 przedmiot lubię :)
    Mój blog
    Mój kanał
    Zapraszam na Facebooka

    OdpowiedzUsuń
  2. Po egzaminach to już luz, powodzenia w wyborze nowej szkoły. Śliczna kurteczka :)

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  3. To cały stres związany z egzaminami już z głowy, natomiast moja siostra właśnie pisze maturę i cała jest podenerwowana.
    Trochę zazdroszczę ci tej energii. Mi nigdy nie chce się wstać z łóżka wcześnie rano a kiedy nachodzi okazja to śpię jak najdłużej. Ale taki to już żywot wiecznie zmęczonego człowieka :P

    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga http://cinnalogy.blogspot.com
    Kasia :))

    OdpowiedzUsuń